Call of the Sea, czyli klimatyczna gra przygodowa, której akcja została osadzona w latach 30. XX wieku, już przy pierwszej zapowiedzi wyróżniała się m.in. miłą dla oka, kreskówkową oprawą graficzną. Apetyt fanów gatunku na pewno wzrósł po obszernym materiale wideo, prezentującym fragmenty rozgrywki. Na szczęście miłośnicy gier przygodowych nie muszą dłużej czekać, ponieważ zgodnie z informacjami przekazanymi w połowie listopada, Call of the Sea zadebiutowało dziś na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One i Xbox Series X. Wraz z grą w sieci pojawiły się pierwsze recenzje, które wskazują, że warto dać szansę produkcji studia Out of the Blue.

PC-towa wersja Call of the Sea może pochwalić się średnią ocen na poziomie 80 punktów w serwisie Metacritic. Konsolowe wydania gry posiadają w tym momencie zbyt mało opinii, aby stworzyć na ich podstawie średnią punktową. Wśród zalet recenzenci wymieniają świetną fabułę, która posiada znakomicie skonstruowaną intrygę. Na plus zalicza się również dobrze poprowadzoną narrację, różnego rodzaju zagadki oraz elementy grozy.

Wadą są niektóre ze wspomnianych łamigłówek, które zdaniem dziennikarzy są zbyt trudne lub źle wytłumaczone przez twórców. Redakcja DualShockers zaznacza, że Call of the Sea jest za mało straszne, a serwis Gamespew podkreśla, że gra z pewnością nie przypadnie do gustu osobom, które nie lubią rozwiązywania zagadek.

Warto również wspomnieć, że Call of the Sea dostępne jest w usłudze Xbox Game Pass.

Źródło:
Mikołaj Ciesielski - gram.pl